sobota, stycznia 3

Przeznaczenie

   Chyba każdy zastanawiał się kiedyś, jak potoczyłaby się przyszłość, gdyby w jakiejś sytuacji, którą przeżył, zachował się inaczej. Co by się stało? Jak wyglądałoby moje życie? Czy wtedy ona nie zerwałaby  ze mną? A może dostałbym się na wymarzone studia?  Najczęściej nasz błogi wewnętrzy spokój mąci nam sprawa rangi bardzo wysokiej - przecież nie obchodzi nas to, co by się stało gdybym ubrał ubrała inne skarpetki albo poszła inną drogą do szkoły. To nic nie warte szczegóły.  A co na to powie zjawisko zwane powszechnie efektem motyla? Hm.. Można się pogubić. Chcemy jednak mocno wierzyć w to, że czuwa nad nami jakaś siła wyższa i niczym w teatrze kukiełek kieruje naszym losem, inaczej zaczynamy tracić grunt pod stopami, wszystko przestaje mieć sens i zaczynamy bać się własnego cienia. Nie wyobrażamy sobie naszego życia bez tych osób, które są już nam bliskie. Jak mógłbym nie poznać swojej żony? Byliśmy sobie przeznaczeni! Boimy się nawet pomyśleć  inaczej. A strach ten potrafi nas tylko  ograniczać. Nic więcej. Wolimy iść jasno wytyczonymi ścieżkami - przez rodziców, znajomych czy inne autorytety oraz wzorce. Sami boimy się iść z maczetą przez dżunglę. Do linii horyzontu. Ponoć w trakcie swojego życia każda osoba wpada na 2 lub 3 genialne pomysły, których realizacja mogłaby uczynić ją niewyobrażalnie bogatą. Jednak strach w duecie z morderczym lenistwem (lenistwo zabija naszą inwencję!) lub krótkowzrocznością sprawia, że mało kto wciela swoje pomysły w życie. I tym samym spełnia marzenia.  A tak niewiele byłoby trzeba.



Nasz blog jest jednym z takich pomysłów. Prowadzony przez dwóch autorów, którzy zastanawiając się co zrobić z bezcelowością kolejnych dni, wpadli na pomysł udostępniania innym swoich przemyśleń. Nie chcemy złotych gór. Chcemy robić to, co kochamy i pisać o tym, co nas codziennie dotyka. I cieszymy się, gdy ktoś powie nam że podoba mu się to co robimy bądź też że spojrzał na opisane przez nas zjawisko z zupełnie innej strony. To sprawia nam prawdziwą radość.



   Mamy za sobą szlak ze zdarzeń, które ukierunkowały nasze zainteresowania i w ten sposób wykrystalizował się obecny obraz nas samych. Każde istnienie jest procesem. Lecz niezależnie od tego, czy ciąży nad nami jakieś fatum, czy jesteśmy zupełnie sami w tym co robimy, powinniśmy zachować w życiu stosowny umiar. Nadmierna ufność prowadzi do lenistwa, nadmierna bojaźń prowadzi do paniki. A życia nie da się całe życie unikać. Trzeba wyjść mu naprzeciw. Konieczność wyborów jest nieunikniona – doszli do tego nawet greccy sceptycy. Więc Bogowie siebie samych - bierzcie się za tworzenie!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz